Citroen C4 Picasso kontra Toyota Verso

Kiedy Citroen w 1998 pokazywał po raz pierwszy oficjalnie model z przydomkiem Picasso , Toyota dopiero tworzyła swój wielkopojemny kompakt Corolla Verso. Weszła z nim na rynek trzy lata później, w 2001 r. Wówczas powiązanie z Corollą było podkreślane w nazwie auta, potem jednak z niego zrezygnowano. Było to w 2009 r., gdy Verso przeszła konstrukcyjną metamorfozę, zastępując w ofercie dwa auta – Corollę Verso i Avensisa Verso. Taką rolę pełni do dzisiaj i jest obecnie jedynym reprezentantem Toyoty wśród minivanów. Rozmiarami bliżej jej do kompaktów niż do klasy średniej.

Citroen wciąż utrzymuje w nazwie swojego jednobryłowca symbol podstawowego modelu z segmentu C, czyli C4. Nie zrezygnował też z przydomku Picasso i nazwisko słynnego artysty wciąż towarzyszy francuskiemu minivanowi. Trzeba przyznać, że teraz wyjątkowo dobrze się z nim komponuje. Odważny, nawet nieco kontrowersyjny projekt nadwozia jest bliski temu co robił Pablo Picasso. Citroen odrzucił reguły, poszedł własną drogą i stworzył samochód inny niż wszystkie. Może nie dotyczy to całej bryły, ale detali na pewno. Wystarczy spojrzeć w reflektrory C4 Picasso, wyglądające jak wizjery wojskowych wozów bojowych. Tego nie ma w innych autach, a oryginalność dzisiaj to zaleta.

W Verso z oryginalnością jest nieco gorzej. Po ostatnich zmianach nadwozia przedni pas wygląda tak samo jak w Aurisie czy Avensisie. Minivan jest jednak rozpoznawalny dzięki wysokiemu nadwoziu, a charakterystyczny dla innych modeli Toyoty kształt przodu nadaje mu nieco dynamiki. Wygląda to znacznie lepiej niż przed modernizacją, gdy Verso była nieco nudnawa. Także wnętrze Toyoty wygląda bardziej tradycyjnie. Wskaźniki są analogowe, centralna konsola to swoiste centrum zarządzania. W Citroenie postawiono na elektronikę, kierowca korzysta głównie z ciekłokrystalicznych wyświetlaczy. W miejscu tradycyjnym dla centralnej konsoli odnajdujemy pokaźnych rozmiarów schowek, a centrum zarządzania w dużej części przeniesiono na kierownicę. To co łączy oba auta to centralny układ

wskaźników, mocno oddalonych od prowadzącego. W Citroenie niektóre informacje są przez to mało czytelne, w Toyocie nie ma z tym problemu. W Picasso trzeba dobrze poznać obsługę elektronicznego menu, bo dotarcie do niektórych jego funkcji bywa kłopotliwe.

Zarówno w Citroenie jak i w Toyocie odnajdziemy to, co powinien mieć minivan. Mamy więc oddzielne fotele da każdego z jadących, sporo wolnej przestrzeni, możliwość aranżacji wnętrza poprzez przesuwanie, składanie czy wyjmowanie siedzeń a także spore bagażniki. Ten w Picasso jest wyraźnie większy. W pełni porównywalna jest w obu autach jakość wykończenia, choć Citroen robi wrażenie bardziej przytulnego i milszego. To chyba kwestia nieco lepszych materiałów zastosowanych w przedziale pasażerskim. Nie można też narzekać na wyciszenie samochodów i poziom komfortu. Na kiepskich nawierzchniach lepiej spisuje się Citroen, który gładko przemyka po wyboistych drogach. Pod względem wyposażenia auta są porównywalne, ale Verso ma l

ekką przewagę ze względu na obecność w standardzie poduszki kolanowej dla kierowcy i radia z odtwarzaczem CD i MP3. Citroen przeważa nad Verso tylko automatyczną klimatyzacją i elektrycznymi sterownikami szyb w tylnych drzwiach.

Silniki obu minivanów to udane konstrukcje, które nie imponują może dynamiką, za to pracują spokojnie, cicho i bez rozrzutności w gospodarowaniu paliwem. Toyota, mająca pod maską czterocylindrowca BMW, ma nieco lepsze osiągi mimo mniejszej mocy i sporo wyższej masy własnej. To zasługa lepszej charakterystyki silnika, który ma szerszy zakres obrotów użytkowych. Ta elastyczność doskonale sprawdza się w codziennej eksploatacji. Turbodiesel Citroena jest z kolei oszczędniejszy, a podczas jazdy również daje wiele przyjemności.

Najtańszego C4 Picasso z benzynowym silnikiem 1.6 VTi o mocy 120 KM można kupić za 74 500 zł. Cena najtańszej wersji Verso z benzynowym silnikiem 1.6 o mocy 132 KM wynosi 75 990 zł. Tutaj lepszy jest Citroen. Ale w porównywanych wersjach tańsza jest jednak Toyota. Różnice nie są szokujące i przy wyborze auta nie powinny mieć większego znaczenia. Więcej zależeć będzie od estetycznych preferencji nabywców, bo właśnie wygląd najbardziej różnicuje te dwa samochody.

Wybrane dane techniczne

Wybrane wyposażenie seryjne

S  wyposażenie standardowe

O wyposażenie za dopłatą

-   wyposażenie niedostępne

*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych

Nasza ocena       

Podsumowanie

Okazuje się że auta zaprojektowane przez Francuzów i Japończyków mogą prezentować bardzo podobny poziom funkcjonalności, komfortu, dynamiki i ceny. Oba auta różnicuje podejście do estetyki, bardziej tradycyjnej w Verso i nieco futurystycznej w Picasso. Nabywcy nie powinni mieć zatem problemu z wyborem. Miłośnicy klasyki pójdą po prostu do salonu Toyoty, a osoby ceniące sobie oryginalność od razu skierują się do Citroena.