Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chińczycy sięgną po Lotos?

Jacek Klein
Fot. Grzegorz Mehring
Fot. Grzegorz Mehring
Nie ustają spekulacje na temat inwestorów, którzy mogą objąć pakiet akcji Grupy Lotos.

Fot. Grzegorz Mehring
Fot. Grzegorz Mehring

 

Skarb Państwa przymierza się do sprzedaży części z większościowych udziałów, jakie posiada w naftowym koncernie z siedzibą w Gdańsku.

 

Zainteresowani Lotosem mają być azerski narodowy koncern Socar oraz rosyjski Łukoil. Od tygodnia w Warszawie mają przebywać także przedstawiciele China National Petroleum Corporation, jednej z największych firm naftowych na świecie - donosi "Parkiet". Według gazety, Chińczycy badają możliwość zakupu Lotosu. Nie jest tajemnicą, że Państwo Środka od niedawna swoje gigantyczne nadwyżki finansowe lokuje w przedsiębiorstwa na całym świecie.

 

Ile akcji gdańskiej firmy i kiedy może trafić w ręce zagranicznego koncernu? Resort skarbu na razie nie ujawnia swoich planów. Niedawno inwestorzy na warszawskiej giełdzie kupili na pniu 11 proc. akcji Grupy Lotos za 400 mln zł. Jeszcze prawdopodobnie w tym roku rząd zdecyduje się na sprzedaż kolejnych udziałów. Prawdopodobnie może chodzić o 20-25 proc. akcji wartych według obecnej wyceny na rynku około miliarda złotych. Państwo zachowałoby zatem ok. 30 proc. udziałów, podobnie jak w PKN Orlen.

 

Gdańskim koncernem interesuje się wiele firm, również Jan Kulczyk, jeden z najbogatszych Polaków inwestujących w sektor naftowy. Ofertę miał złożyć wspólnie z libijskim koncernem naftowym Tamoil. Skarb Państwa ma obecnie 53 proc. akcji Lotosu. Część pakietu większościowego sprzedałby najchętniej firmie posiadającej własne złoża surowca.

 

- Dla Lotosu korzystne byłoby pozyskanie inwestora z dostępem do złóż ropy naftowej - uważa Urszula Cieślak, analityk rynku z biura Reflex.

 

Tamoil bezpośrednio takich nie posiada. Ogromne złoża ma jednak Libia, koncesje na wydobycie i poszukiwanie ropy mają firmy Kulczyka. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, akcjami Lotosu interesują się także PGNiG oraz Orlen. Obie firmy nie posiadają jednak własnych złóż surowca.
Własne złoża ma rosyjski Łukoil. Jego wejście do gdańskiego koncernu jest raczej mało prawdopodobne. Sprzedaż udziałów w Lotosie ma bowiem m.in. na celu zmniejszenie uzależnienia od rosyjskiej ropy. Azerbejdżan z kolei zainteresowany jest eksportem do Europy Zachodniej kaspijskiej ropy. Wciąż nie wiadomo jednak, z przyczyn ekonomicznych i politycznych, czy ropociąg Odessa - Brody, którym przez Ukrainę miałby być przesyłany surowiec, zostanie przedłużony do Płocka. Według analityków, ropociąg nie gwarantuje jednak uniezależnienia od dostaw z Rosji, która będzie miała wpływ na jego funkcjonowanie.

 

Grupa Lotos to nie tylko rafineria w Gdańsku.

 

W jej skład wchodzi kilkanaście spółek spod znaku Lotos. Zatrudnienie na koniec września ub. roku wyniosło 4910 osób. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży po trzech kwartałach ub. roku osiągnęły wysokość blisko 10,3 mld zł. Zysk z działalności kontynuowanej, przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł w tym okresie blisko 660 mln zł, a zysk operacyjny ok. 340 mln zł.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty