Rząd od początku nie był przychylny temu projektowi. Wszystko przez względy bezpieczeństwa, bo - jak twierdzą eksperci - jazda anglikiem niesie ze sobą zagrożenia, choćby przy okazji wyprzedzania innych samochodów. Dominujące w Polsce drogi jednojezdniowe utrudniają przeprowadzanie tego manewru.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości sprawił jednak, że Polska nie miała wyjścia. Musiała wprowadzić przepisy, które pozwolą kierowcom na jazdę anglikami po polskich drogach.
Klientów na takie auta na pewno jednak nie zabraknie, ponieważ nierzadko są one tańsze nawet o kilkanaście tysięcy złotych od pojazdów tej samej marki, sprowadzanych zza zachodniej granicy. Problemem mogą być jednak ubezpieczenia, gdyż w tego typu przypadkach firmy mogą stosować wyższe składki ubezpieczeniowe.
Ceny mogą być wyższe nawet o kilkadziesiąt procent. Eksperci uważają również, że ubezpieczyciele mogą nie oferować AC w pakiecie z OC. Specjaliści przewidują jednak, że z czasem różnice będą się zacierać, choć kierowcy anglików zawsze będą płacili trochę więcej, niż użytkownicy aut z kierownicą po lewej stronie.
Jedną z możliwości jest przeróbka pojazdu, ale zmiana położenia kierownicy i wszelkie potrzebne modyfikacje mogą kosztować nawet 10 tysięcy złotych. Od 29 maja posiadacze aut z Wielkiej Brytanii muszą jedynie wyskalować prędkościomierz z mil na kilometry oraz zmienić światła i lusterka wsteczne.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?