Każdy entuzjasta motoryzacji słyszał słowo Stelvio. To przełęcz we włoskich Alpach, przez którą wiedzie malownicza droga. Uznawana jest za jedno z miejsc na świecie, w które powinien wybrać się każdy, kto czerpie radość z jazdy samochodem. Określana jest jako „perfekcja wśród dróg”. Nic więc dziwnego, że druga legenda motoryzacji, a co najważniejsze - włoskiej motoryzacji, czyli Alfa Romeo - wybrała właśnie nazwę tej trasy jako nazwę dla swojego pierwszego SUV-a.

Stelvio zbudowano na platformie Giorgio czyli tej samej, która wykorzystywana jest w Giulii oraz - co ciekawe - w Maserati. Pod maską znajdziemy silnik 2.2 litra turbo diesel produkujący 210 KM mocy, co w porównaniu do innych aut z kategorii premium jest całkiem dobrym wynikiem.
Fot. Konrad Grobel
Stelvio zbudowano na platformie Giorgio czyli tej samej, która wykorzystywana jest w Giulii oraz - co ciekawe - w Maserati. Pod maską testowanego auta znalazł się 2,2-litrowy turbodiesel produkujący 210 KM, co w porównaniu do innych aut z kategorii premium jest całkiem dobrym wynikiem. Cała moc przekazywana jest przez automatyczną, ośmiobiegową skrzynię na wszystkie koła. 6,6 sekundy w sprincie od 0 do 100 km/h to również najlepszy wynik przy zbliżonej pojemności wśród konkurencji. Niestety prędkość maksymalna nie zachwyca, gdyż 215 km/h może i nie jest złym wynikiem, ale konkurenci potrafią pojechać nieco szybciej.
Tyle jednak suchych faktów. Jak to wygląda w praktyce? Do dyspozycji otrzymujemy sławne (a przynajmniej Alfa Romeo tym się chwali) Alfa DNA, czyli selektor trybów jazdy. Mamy więc: Dynamic, Natural oraz Advanced Efficiency. Na uwagę zasługuje pierwszy jak i ostatni tryb. W Dynamic czuć jak samochód napina muskuły. Zrzuca bieg, usztywnia się, szybciej i ostrzej reaguje na gaz. Można powiedzieć, że wtedy zaczyna się zabawa. Jednak nie jest to ordynarna zabawa, to trochę tak jakby zjeść czekoladę z odrobiną chilli. Jest słodycz, ale potrafi też zapiec. Tryb Advanced Efficiency to natomiast zupełnie inna bajka. Agresywny zwierzak zamienia się w potulnego baranka. Jazda staje się spokojniejsza, wskazówki prędkościomierza i obrotomierza wolniej pną się ku górze. Zwiększa się też zasięg. Podczas testów potrafił się wydłużyć nawet o 100 km (według komputera pokładowego).
Niemniej ten spokojny baranek nadal ma chęć na porządną strawę i w mieście spalał 8,9 l/100 km, czyli zdecydowanie więcej niż podaje producent (5,5 l/100 km). Z drugiej jednak strony - to wciąż rozsądny wynik, biorąc pod uwagę gabaryty i możliwości auta. Trudno mieć większe zastrzeżenia do samej jazdy. Zawieszenie bierze nierówności bardzo łagodnie, prawie nie czuć progów zwalniających, a w zakręty Stelvio wchodzi sprawnie i pewnie. Jest to o tyle ważne, że testowana Alfa Romeo poruszała się na 19-calowych felgach, a jednak komfort nie odstawał od wygody znanej z limuzyn. Silnik, chociaż wysokoprężny, jest prawie niesłyszalny, a ponieważ nie ma oznaczeń na karoserii, to trudno poznać, jaka jednostka drzemie pod maską.
Skoro o karoserii mowa, to warto zauważyć, że Stelvio garściami bierze z linii starszej o rok Giulii. Światła, maska, wcięcia czy atrapa chłodnicy. Po włosku, ze smakiem. Biała perła nadaje temu autu wielkości. W tylnej, optycznie przyciężkiej części Stelvio uwagę zwracają dwie duże rury wydechowe. Największą wadą jednak jest tylne okno przez które widać niewiele, gdyż jest małe i umieszczone wysoko - czujniki i kamera cofania istotnie ułatwiają życie kierowcy. Również maska wygląda dosyć osobliwie. Niczym placek, który został położony na większą powierzchnię. Nie zachodzi w stronę ziemi. Niemniej to właśnie patrząc en face dostrzegamy agresywność tego auta.
LED-owe światła mocno nachodzą w stronę charakterystycznego „nosa”, a dolna część zderzaka z charakterystycznymi czubami nadaje skojarzenie rogów byka szarżującego na przeciwnika. Ogólne wrażenie po nadwoziu Stelvio jest takie, że mamy do czynienia z napompowaną wersją Giulii. Całość ma prawo się podobać.

Stelvio zbudowano na platformie Giorgio czyli tej samej, która wykorzystywana jest w Giulii oraz - co ciekawe - w Maserati. Pod maską znajdziemy silnik 2.2 litra turbo diesel produkujący 210 KM mocy, co w porównaniu do innych aut z kategorii premium jest całkiem dobrym wynikiem.
Fot. Konrad Grobel
Jak zatem jest we wnętrzu? Całość to dokładna kopia tego, co znajdziemy w kabinie Giulli. Ta sama kierownica, ten sam układ. Można zrozumieć, że producenci aut tną koszty i chcą wykorzystać jak najwięcej tych samych elementów w swoich wszystkich autach - tym bardziej, gdy wcześniej zostały dobrze przyjęte przez rynek. Czy jest to wada? Bynajmniej. Wnętrze jest eleganckie, proste i ascetyczne. Czuć w nim odrobinę luksusu. Wygodne fotele (kierowcy z pamięcią trzech ustawień), drewniane listwy dekoracyjne czy płynnie przenikające się elementy wykończenia przywodzą na myśl jacht - i to raczej z czasów, gdy jeszcze się do nich przykładali, a nie wszędzie dawali włókno szklane i węglowe. Wszystko jest czytelne, łatwe w dostępie. Osoby wyższe na tylnej kanapie nie uderzą głową w podsufitkę, jednak mogą mieć trochę za mało miejsca na nogi. Bagażnik również wystarczy, by zabrać się na dłuższe wakacje.
Co w takim razie jest problemem we wnętrzu? Nie każdemu będzie odpowiadała kierownica z dosyć cienkim wieńcem (aczkolwiek dla osób z mniejszymi dłońmi może być to zaletą). Przyzwyczajenia wymagają też duże łopatki do zmiany biegów - bliżej im do rozwiązania znanego z prawdziwie sportowego samochodu niż selektorów zmiany biegów z innych aut klasy premium. Menu systemu multimedialnego zostało utrzymane w stonowanej, czarnej kolorystyce. Do jego obsługi służy sporych rozmiarów pokrętło, przywodzące na myśl rozwiązania stosowane przez Audi, Mercedesa czy BMW. Skojarzenia z ostatnią z wymienionych marek budzi także kształt i sposób działania selektora automatycznej skrzyni ZF 8HP, również używanej przez Audi czy BMW. Różnic nawet między autami z wyższej półki jest więc coraz mniej. Miejsce na innowacje znajdzie się jednak zawsze - chociażby w postaci zamontowanego na kierownicy przycisku rozrusznika, który przypomina o sportowym dziedzictwie Alfy Romeo.

Stelvio zbudowano na platformie Giorgio czyli tej samej, która wykorzystywana jest w Giulii oraz - co ciekawe - w Maserati. Pod maską znajdziemy silnik 2.2 litra turbo diesel produkujący 210 KM mocy, co w porównaniu do innych aut z kategorii premium jest całkiem dobrym wynikiem.
Fot. Konrad Grobel
Testowany poziom wyposażenia to wersja „Super”. Po dołożeniu kilku opcji, jak wcześniej wspomniana kamera, 19-calowe koła czy podgrzewana kierownica, cena auta wzrasta do ponad 230 tysięcy złotych. I chciałbym zaznaczyć, że pomimo kilku niedogodności Stelvio jest warte tych pieniędzy. Malkontenci oczywiście zaczną krzyczeć, że za tę cenę można kupić już przyzwoicie wyposażone BMW, Audi czy Mercedesa, o SUV-ach z niższej półki nie wspominając. Jednak jeśli chciałoby się wyróżniać na drodze, to Stelvio będzie naprawdę dobrym wyborem.
Oddając to auto po testach zastanawiałem się, czy Stelvio to nadal prawdziwa Alfa? SUV od firmy ze sportowym dziedzictwem i występami w Formule 1... Czy nie jest po prostu odpowiedzią na chwilową modę i presję, by każda marka miała w ofercie SUV-a? W moim przekonaniu Stelvio to prawdziwa Alfa, samochód z duszą. Jest to jednak Alfa na miarę nowych oczekiwań rynku, wchodząca odważnie w przyszłość. Czy okaże się ona świetlana dla niegdyś jednego z najlepszych producentów aut? Czas pokaże.
Alfa Romeo Stelvio i wybrani konkurenci - dane techniczne i ceny
| Alfa Romeo Stelvio 2.2 Turbo Diesel | BMW X3 xDrive 2.0d | Audi Q5 2.0 TDI quattro | Mercedes-Benz GLC 250d 4Matic |
Cena | Od 179.700 zł | Od 200.890 zł | Od 192.200 zł | Od 216.000 zł |
Liczba miejsc | 5 | 5 | 5 | 5 |
Długość/szerokość/wysokość mm | 4687/1903/1648 mm | 4708/1881/1678 mm | 4663/1893/1659 mm | 4656/1890/1639 mm |
Waga | 1659 kg | 1825 kg | 1770 kg | 1845 kg |
Pojemność bagażnika | 525 l | 550-1600 l | 550-1510 l | 550-1600 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 64 l | 67 l | 65 l | 57 L |
Rodzaj paliwa | Diesel | Diesel | Diesel | Diesel |
Pojemność (cm3) | 2143 cm3 | 1995 cm3 | 1968 cm3 | 2143 cm3 |
Skrzynia biegów | Automatyczna, 8-biegowa | Automatyczna, 8-biegowa | Automatyczna, 7-biegowa | Automatyczna, 9-biegowa |
Moc (KM) | 210 KM @ 3750 obr./min | 190 KM @ 4000 ob./min | 190 KM @ 3800-4200 obr./min | 204 KM @ 3800 obr./min |
Moment obrotowy (Nm) | 470 Nm @ 1750 obr./min | 400 Nm @ 1750-2500 obr./min | 400 Nm @ 1750-3000 obr./min | 500 Nm @ 1600-1800 obr./min |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s.) | 6,6 s | 8,0 s | 7,9 s | 7,6 s |
Prędkość maksymalna | 215 km/h | 213 km/h | 218 km/h | 222 km/h |
Średnie spalanie (cykl mieszany) | 4,8 l/100 km | 5,0 l/100 km | 4,9 l/100 km | 5,5 l/100 km |
Różowy Most Tolerancji w Głogowie. Jaka jest jego historia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?