Policjanci z wrocławskiej drogówki wykonując pomiary prędkości przejeżdżających aut na ulicy Lotniczej, dostrzegli osobowe Renault, którego kierujący już na pierwszy rzut oka poruszał się z prędkością znacznie wyższą niż ta dozwolona w tym miejscu. 100 kilometrów na godzinę - bo taki wynik ukazał się ich oczom na ekranie ręcznego miernika prędkości, to aż 50 km/h za szybko.
Chwilę po tym jak policjanci zmierzyli prędkość brawurowo przemieszczającego się wrocławianina, ten stracił panowanie nad autem i doprowadził do zdarzenia w ruchu drogowym z innym kierującym.
Funkcjonariusze podczas rozmowy od razu wyczuli wyraźną woń alkoholu od 30-latka. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Jakby tego wszystkiego było mało, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Swoją brawurową jazdę ulicami stolicy Dolnego Śląska, 30-letni wrocławianin zakończył w policyjnym areszcie. Teraz o jego dalszym losie i o poniesionej karze zdecyduje sąd.
I po co było się tak spieszyć?
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?