Ale koleś! „Stówką” pędził przez Wrocław, bez uprawnień i z 2 promilami. Na finał doprowadził jeszcze do kolizji

Paweł Piątek
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej kontrolując prędkość pojazdów na ulicy Lotniczej we Wrocławiu, dostrzegli kierującego osobowym Renault, który jechał 100 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Chwilę po wykonanym pomiarze kierowca stracił panowanie nad autem i spowodował kolizję drogową. Również stan trzeźwości 30-letniego wrocławianina pozostawiał wiele do życzenia. Jak się okazało, nie miał on także uprawnień do kierowania pojazdami.
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej kontrolując prędkość pojazdów na ulicy Lotniczej we Wrocławiu, dostrzegli kierującego osobowym Renault, który jechał 100 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Chwilę po wykonanym pomiarze kierowca stracił panowanie nad autem i spowodował kolizję drogową. Również stan trzeźwości 30-letniego wrocławianina pozostawiał wiele do życzenia. Jak się okazało, nie miał on także uprawnień do kierowania pojazdami. Policja
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej kontrolując prędkość pojazdów na ulicy Lotniczej we Wrocławiu, dostrzegli kierującego osobowym Renault, który jechał 100 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Chwilę po wykonanym pomiarze kierowca stracił panowanie nad autem i spowodował kolizję drogową. Również stan trzeźwości 30-letniego wrocławianina pozostawiał wiele do życzenia. Jak się okazało, nie miał on także uprawnień do kierowania pojazdami.

Policjanci z wrocławskiej drogówki wykonując pomiary prędkości przejeżdżających aut na ulicy Lotniczej, dostrzegli osobowe Renault, którego kierujący już na pierwszy rzut oka poruszał się z prędkością znacznie wyższą niż ta dozwolona w tym miejscu. 100 kilometrów na godzinę - bo taki wynik ukazał się ich oczom na ekranie ręcznego miernika prędkości, to aż 50 km/h za szybko.

Chwilę po tym jak policjanci zmierzyli prędkość brawurowo przemieszczającego się wrocławianina, ten stracił panowanie nad autem i doprowadził do zdarzenia w ruchu drogowym z innym kierującym.

Funkcjonariusze podczas rozmowy od razu wyczuli wyraźną woń alkoholu od 30-latka. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.

Jakby tego wszystkiego było mało, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Swoją brawurową jazdę ulicami stolicy Dolnego Śląska, 30-letni wrocławianin zakończył w policyjnym areszcie. Teraz o jego dalszym losie i o poniesionej karze zdecyduje sąd.

I po co było się tak spieszyć?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty