Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Al. Niepodległości. Poznaniacy już nie odpoczną w cieniu topoli [galeria]

Marta Danielewicz
Fot. Paweł Miecznik
Fot. Paweł Miecznik
Pusto i brzydko. Tak mówią mieszkańcy Poznania o al. Niepodległości. Nieopodal Zamku, Zarząd Zieleni Miejskiej wyciął dorodne topole.
Fot. Paweł Miecznik
Fot. Paweł Miecznik

- Podczas sobotniego spaceru zauważyłem, że przy alei Niepodległości wycięto piękne, dorodne drzewa. Zastanawia mnie, dlaczego to zrobiono. Czy miasto już  zupełnie nie dba o przydrożną zieleń? Zamiast sadzić nowe krzewy, wycina się te, które już są - opowiada Piotr Kubiak, mieszkaniec Poznania.

Miejsce, które wskazuje pan Piotr, to fragment al. Niepodległości, nieopodal parku przy Centrum Kultury Zamek. Właśnie tam, Zarząd Zieleni Miejskiej wyciął w ostatni weekend pięć dorodnych topoli kanadyjskich, które rosły tam od wielu lat.

Mieszkańcy są zdziwieni postępowaniem ZZM, zwłaszcza że ich zdaniem drzewa urozmaicały przestrzeń i nie stanowiły zagrożenia dla przechadzających się tamtędy ludzi.

- Nie do końca rozumiem, jaki cel przyświecał Zarządowi Zieleni Miejskiej. W upalne dni, korony drzew dawały cień ludziom, którzy wyczekiwali na przystanku autobusowym.  Aleja Niepodległości to jedna z bardziej reprezentatywnych ulic w Poznaniu. Bez tych topoli jest teraz po prostu brzydko i pusto - komentuje Sandra Napierała, studentka UAM.

Pytanie mieszkańców skierowaliśmy więc do sekretariatu zarządu.

- Niestety, ale wycięcie tych drzew było koniecznością. Topole liczyły już około 25 lat. To dużo jak na ten gatunek drzew. Docierały do nas sygnały, zwłaszcza od kierowców, że kruche gałęzie łamały się i spadały na samochody, które poruszały się tym pasem ruchu po alei Niepodległości. Tym samym były pewnym niebezpieczeństwem - tłumaczy Zarząd Zieleni Miejskiej i jednocześnie uspokaja, że już więcej drzew z alei Niepodległości nie zamierzają w tym roku wycinać.

- To była awaryjna wycinka. Dopiero teraz zajęliśmy się problemem topoli, ponieważ dostaliśmy zgodę na ich wycinkę - przyznaje ZZM.

To nie przekonuje jednak mieszkańców, którzy wspominają plany Zarządu Zieleni Miejskiej sprzed kilku lat. Wtedy dyrektor ZZM zaproponował wycinkę wszystkich drzew na długości całej alei i zasadzenie nowych. Już wtedy pojawiły się pierwsze sygnały o usunięciu topoli.

- Nie chcemy doprowadzić do takiej sytuacji. Równie dobrze można było przyciąć korony tych drzew, jak to zrobiono kilka lat temu i topole mogłyby sobie spokojnie funkcjonować w otoczeniu, nie stanowiąc dla nikogo zagrożenia  - oburza się Sandra Napierała.

Zarząd Zieleni Miejskiej uspokaja jednak mieszkańców. W miejscu topoli planowane jest nasadzenie nowych drzew i krzewów. - Wiosną zasadzimy nowe rośliny. Mamy nadzieję, że nawet w większej liczbie, niż te pięć topoli, które wycięliśmy - zapowiada ZZM.  

                                                                                                     Źródło: Głos Wielkopolski

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty