Akcyzą w używane

Od przyszłego roku nie będzie ograniczeń wiekowych w imporcie używanych aut.

Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zlecił właśnie, by Komitet Integracji Europejskiej skonsultował "możliwości zmiany wysokości podatku akcyzowego i jego zróżnicowania ze względu na wiek sprowadzanych z zagranicy samochodów". W tle mamy fakt, że 1 stycznia przyszłego roku, ma zniknąć cło oraz zakaz przywozu aut starszych niż 10-letnie, bo tak umówiliśmy się z UE.
Samochody obciążane są dziś na granicach 5-procentowym cłem, potem akcyzą (od 6,4 do 17,6 procent) i podatkiem VAT 22 proc. Te opłaty "naliczane" są kolejno, tak by VAT wypadł możliwie okazale.
Ponieważ w przyszłym roku cła ma nie być, powstał pomysł podniesienia akcyzy. Oficjalnie opowiadają nam, że to dla ochrony polskich producentów samochodów, ale nam się wydaje, że to dla wsparcia fiskusa... Nie widzimy też powodu, by motoakcyzę konsultować aż w Brukseli, co zaproponował ustępujący rząd.