Wyrok zapadł w sprawie karnej dotyczącej manipulowania przez Volkswagena pomiarami toksyczności spalin w samochodach z silnikami Diesla. Sąd w Detroit skazał niemieckiego inżyniera na 3 lata i 4 miesiące więzienia. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 200 tys. dolarów grzywny. Warto dodać, że oskarżyciel występował o 20 tys. dolarów kary i 3 lata pozbawienia wolności.
Zdaniem sądu, James Liang pomagał opracować oprogramowanie przyczyniające się do fałszowania emisji spalin. Sędzia uzasadniając wyrok podkreślał, że Volkswagen i skazany James Liang dopuścili się „masowych i oszałamiających oszustw". Z aktu oskarżenia wynika, że Liang był świadomy zainstalowania oprogramowania w ponad 600 tys. samochodów i starał się, by nie wyszło to na światło dzienne.
Przypomnijmy, że w 2015 roku wyszło na jaw, że samochody Volkswagena były wyposażone w oprogramowanie wykrywające, kiedy auto jest poddawane testom emisji spalin. Dzięki temu auta niemieckiej marki z silnikiem diesla mogły być sprzedawane na amerykańskim rynku, choć podczas codziennego użytku 40-krotnie przekraczały dopuszczalne normy emisji. Oprogramowanie znajduje się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w ok 140 tys. samochodów na polskim rynku.
Zobacz także: Dacia Sandero 1.0 SCe. Budżetowe auto z oszczędnym silnikiem
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?