Afera Volkswagena. Koncern dopłaci do starszych diesli (video)

Volkswagen zadeklarował, że pokryje 80 proc. kosztów modernizacji samochodów z silnikiem diesla spełniających normę emisji Euro 5. Szacuje, że dla jednego auta taka operacja kosztować będzie 3 tys. euro (12,9 tys. zł). Volkswagen zadeklarował dopłatę w wysokości 2,4 tys euro (10,3 tys. zł) do remontu każdego pojazdu. Nie wiadomo kto dopłaci brakujące 20 proc. Pewne jest natomiast, że akcja dopłat będzie dotyczyć tylko rynku niemieckiego. Modyfikacje obejmą zarówno zmiany w oprogramowaniu jak i układzie SCR, który neutralizuje znaczną część tlenków azotu.

W przypadku starszych silników diesla, które spełniają normę emisji Euro 4 lub wcześniejszą, Volkswagen stosować ma dopłaty do zakupu nowego samochodu.

Przypomnijmy. Afera dieselgate wybuchła jesienią 2015 roku. Grupa Volkswagen przyznała się, że silniki diesla w samochodach produkowanych w latach 2008-2015, nie spełniają norm emisji spalin Euro 5 i zawierają system oszukiwania testów spalin. Amerykańscy naukowcy udowodnili, że auta te emitują do 80 razy więcej śmiertelnie niebezpiecznych dla ludzi tlenków azotu, niż przewidują to normy. Oprogramowanie znajduje się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w ok 140 tys. samochodów na polskim rynku.

Dwoje ministrów z niemieckiego rządu przedstawiło szczegóły planu korzystania z nowoczesnych, mniej skażających środowisko samochodów z silnikiem diesla z jednoczesnym unowocześnieniem lub wycofaniem z użytku starszych. Kryzys wynikał z coraz większego zagrożenia zakazem wjazdu takich pojazdów do centrów miast. - Koncerny są odpowiedzialne za modernizację i wymianę samochodów, których dotyczy problem. Jesteśmy przekonani, że u zagranicznych producentów nastąpi efekt domina. Już dziś widzimy, że pierwsze koncerny wysyłają sygnały w tej sprawie. To jest to, czego oczekujemy - powiedziała Svenja Schulze, minister środowiska Niemiec.