ABS w nogach

W Polsce jest sześć pór roku - oprócz znanych czterech - przedzimie i przedwiośnie. Dwie wymienione są bardzo niebezpieczne, ponieważ często nagle i niespodziewanie pojawiają się trudne warunki jazdy.

Zimą oczywiste jest, że po zaśnieżonych drogach trzeba jeździć ostrożnie, ale teraz suchy czysty asfalt, zamienia się w ślizgawkę (pokrytą warstewką lodu) na odcinku drogi prowadzącym doliną rzeki lub w okolicy jeziora.

Jeżeli zorientujemy się, że znaleźliśmy się na takiej zalodzonej drodze, a samochód zbliża się na przykład do łuku z prędkością nie pozwalającą na wyhamowanie, tak sprawne jak na suchym asfalcie, należy zastosować hamowanie pulsacyjne. Problem z tego rodzaju wytracaniem prędkości mają z głowy posiadacze samochodów wyposażonych w system ABS, zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania.

Jadąc z wciśniętym pedałem sprzęgła, należy lekko nacisnąć pedał hamulca, aż do momentu, w którym wyczujemy, że koła straciły przyczepność, wówczas natychmiast zmniejszamy nacisk na pedał, by znów koła obracały się. Cały czas noga powinna lekko wciskać pedał hamulca, czego wymownym znakiem jest to, że światło stopu jest włączone podczas hamowania. Wciskanie i rozluźnianie powinniśmy powtarzać aż do wyhamowania.