5 zł za litr benzyny?

Już dziś kierowcę, gdy podjeżdża na stacje paliw, zalewa krew - litr benzyny kosztuje więcej niż butelka markowego piwa! Ceny oleju napędowego gonią cenę benzyny i niejeden już klnie, że się rzucił na auto z dieslem. Na dodatek ten galop cen wydaje się nie mieć końca. Ile dziś płacimy za paliwo?

We wtorek benzyna na stacjach benzynowych kosztowała prawie 3,80 zł za litr, ale już niedługo ma przekroczyć granicę 4 zł. Kiedy ? - Może lada dzień - prognozuje Dorota Gudaś, analityk z BM Reflex w Łodzi. - Obecnie nie ma czynników, które mogłyby zahamować tendencje wzrostowe cen ropy na rynkach światowych. W tym tygodniu cena benzyny powinna wzrosnąć średnio o 5-6 groszy na litrze.

Specjaliści twierdzą, że główną przyczyną wzrostu cen paliw są rosnące wskaźniki cen ropy na rynkach światowych. A te zależą od wydarzeń wpływających na wydobycie surowca (wojna w Iraku, czy problemy rosyjskiego eksportera Jukosu to tylko przykłady czynników wpływających na wzrost cen ropy naftowej).
- Niestety nałożyły się one w jednym czasie - mówi Wiesław Idźkowski, prezes Zarządu Orlen Transport w Słupsku. - To powoduje, że cena ropy dotyka już bariery tego, co da się zaakceptować.

Kolejny wzrost ceny paliw najpierw dotkną przedsiębiorców. A ci już twierdzą, że choć starają się ograniczać podwyżki cen swoich towarów i usług, to długo nie wytrzymają. - Każda podwyżka cen paliw to gwóźdź do trumny mojej firmy - mówi Krzysztof Dówka z firmy przewozowej Izotrans. - Przez te niemal galopujące wzrosty już od dwóch lat odejmujemy zyski, aby utrzymać ceny usług na tym samym poziomie. Dlatego nie ma za co inwestować.
Benzyna podrożała o 30 proc. w stosunku do roku ubiegłego.
Co ma zatem zrobić szary automobilista, gdy nawet specjaliści nie kryją już, że cena 5 zł za litr benzyny staje się realna?